piątek, 25 listopada 2016

Bombki decoupage - 12 cm

Szybciutko z samego rana zostawiam moje bombki :).
Trochę się z nimi namęczyłam. Zanim doszłam do swojego sposobu na przyklejenie serwetek całe ich mnóstwo zniszczyłam, tzn musiałam zmywać z bombek bo wychodziły straszne zagnioty, zmarszczenia itp. Po wielu próbach bombki zaczęły wyglądać przyzwoicie a mi zabawa z nimi przypadła do gustu do tego stopnia, że zaczęłam produkcję następnej partii - prezenty dla znajomych :):):).

W różyczki:





Z motywem świątecznym:





I gnieciuch ;):



środa, 23 listopada 2016

Skrzyneczka w stylu schabby chic

Nie ma to jak wrócić po przerwie i to niekontrolowanej...ale bywa tak w życiu, że podleczyć się trzeba i to ostro.
Dzisiaj trochę nowego, drewienkowego. Sporo ludzi zajmuje się decoupage, więc i ja spróbowałam i powiem krótko - złapałam bakcyla (chociaż muszę przyznać, że technika nie była mi obca, bo najstarsza córa się tym kiedyś, kiedyś zajmowała). Tak więc pod jej okiem jakieś dwa miesiące temu zaczęłam się uczyć i powiem Wam, że to super móc czerpać z doświadczenia swojego dziecka!
Na pierwszy ogień idzie mała skrzyneczka :). Powstały do tej pory trzy identyczne, dwie poszły w świat a jedna ostała się u mnie w domu.

A tak wygląda:











Pomijając to, że zdjęcia są takie jakie są, bo aparat już swoje lata ma i szwankować zaczyna, jestem bardzo, bardzo zadowolona ze skrzyneczki :), Generalnie spodobała mi się BARDZO ta technika, choć muszę przyznać, że lakierowanie doprowadza mnie do szewskiej pasji tzn czekanie aż wyschnie kolejna warstwa...tu dałam jakieś 6-7 a i tak mogłoby być  ich więcej ;)