poniedziałek, 28 września 2015

Kanie nadziane żółtym serem i kanie prawie jak schabowy (w panierce z tymiankiem)


I następne przepisy oraz stare zdjęcia. Ale co tam, najważniejsze aby było smacznie :) Dla zbieraczy grzybów kania jest prawdziwym skarbem. Są lata kiedy rośnie całymi gromadami, ale są też jesienie kiedy tylko pojedyncze okazy można zebrać (wtedy mamy ogromny problem co z tym fantem zrobić - zbierać czy nie, bo jak podzielić jeden kapelusz między domowników...pazerstwo zawsze u mnie wygrywa, zabieram do domu ;) ). Rośnie zazwyczaj gdzieś na obrzeżach lasów, najczęściej w pokrzywkach lub wysokiej trawie. Przynajmniej w "moich miejscach" tak właśnie jest (większość grzybiarzy "ma" zakamarki lasu, które nazywa swoimi, śmieszne jest to podejście ale i ze mną jest podobnie). Moje pazerstwo dochodzi do takiego stanu, że ścinam również nierozwinięte kanie. Pozostawiam kawałek nóżki, wkładam je na noc do miski z wodą i na drugi dzień mam ślicznie rozwinięte kapelusze. 

Dzisiaj dwa sposoby przyrządzenia tych pysznych grzybów. Zapraszam :)



Kanie nadziane żółtym serem:


Składniki:
parzysta ilość kań,
po 5 - 7 dag startego żółtego sera na parę kań (w zależności od wielkości kapeluszy),
sól,
pieprz

Na panierkę:
jajka,
bułka tarta,
kilka kropel magii,
olej do smażenia

Sposób przygotowania:
Kapelusze grzybów oczyścić i opłukać. Oprószyć pieprzem i solą z obu stron.
Przygotować jajka na panierkę - roztrzepać je z dodatkiem maggi. 
Na jedną kanię nakładamy starty żółty ser ( na stronę z blaszkami), przykładamy do niej drugą. Obtaczamy w jajku i bułce tartej. Smażymy na złoty kolor z obu stron. Podajemy gorące.

Kanie prawie jak schabowy (w panierce z tymiankiem):
Na pomysł dodania suszonego tymianku wpadła moja córka. Okazało się, że to naprawdę bardzo smaczne połączenie. Właściwie to żaden przepis, tylko sposób na urozmaicenie, nadanie niepowtarzalnego smaku i aromatu kaniom. Wersja popularnego "schabowego z kani" z ziołami. Do przyrządzenia takich schaboszczaków, oprócz soli i pieprzu używamy również odrobinę tymianku, zarówno do oprószenia grzybów jak i do tartej bułki. Ja użyłam suszonego ale równie dobrze można posiekać świeży. 



1 komentarz: